Gdzie jest czytelnik?

Marcin Dąbrowski

Jakie jest miejsce tradycyjnej książki w cyfrowym świecie? Czy przy nieograniczonym i natychmiastowym dostępie do informacji, z jakim mamy w coraz większym stopniu do czynienia, formalny proces edukacji ulega dewaluacji? Jak zmienia się rynek książki oraz sam czytelnik? Czy e-podręczniki finansowane przez rządowy program to dobre rozwiązanie dla uczniów i nauczycieli? Na te i wiele innych ważnych pytań związanych z rozwojem technologii i społeczeństwa wiedzy próbuje odpowiedzieć Łukasz Gołębiewski w wydanej we wrześniu br. książce pt. „Gdzie jest czytelnik?”.

 

Autor – doświadczony dziennikarz, krytyk literacki i wydawca – mierzy się z tematami najważniejszymi dla rynku wydawniczego w Polsce. A problemy są niebanalne. Internet zmienia czytelnictwo, to jak, jakich i w jakiej formie informacji poszukujemy. Jeśli 80 procent internatów zadowala się leadem wiadomości, to jaki jest sens tworzenia pogłębionych tekstów? Jeśli kosztowe w przygotowaniu eksperckie opracowania są sprawnie powielane w sieci bez korzyści dla autorów/wydawnictw bądź z powodzeniem zastępowane są przez „dzieła” amatorów, to jaka przyszłość czeka np. prasę fachową? Nową formą udostępnienia treści stają się multimedialne aplikacje. Digitalizujemy stare zbiory, a cyfrowa postać staje się jedyną dla wielu nowych publikacji. Głównym miejscem przechowywania danych stają się wirtualne chmury. Poza niewątpliwymi zaletami wiążą się z tym trendem również realne zagrożenia. Także ten temat nie został pominięty w omawianej publikacji. Książka jest równocześnie wyśmienitym przeglądem literatury dotyczącej społeczeństwa wiedzy, w ramach którego autor przytacza wyniki badań i najważniejsze opinie znawców tematu.

 

Nie chciałbym podejmować się streszczenia na blogu tak wielowątkowej publikacji. Gorąco zachęcam do lektury książki, a niezdecydowanych odsyłam do przygotowywanego właśnie grudniowego wydania „e-mentora”. Na łamach dwumiesięcznika publikujemy obszerny wywiad z jej autorem.

Data dodania: 4.12.2012