Charakterystyka pokolenia Y

Komentarze do artykułu:

'Prawdziwa rewolucja w edukacji w Polsce bedzie mozliwa,gdy przedstawiciele pokolenia Y staną się dominujacą grupa zawodowa wsród nauczycieli wszystkich stopni nauczania"-PEWNIE JEST TO TEZA PRAWDZIWA,ALE CZY O TAKIEJ REWOLUCJI marzymy?Z calym szacunkiem do umiejętnosci POKOLENIA Y,JAKOŚ MAŁO MI W NIM CZLOWIEKA.JESTEM NAUCZYCIELEM I KOCHAM SWOJA PRACE,widze jak mlodziez jest udreczona rywalizacja,ciąglą gonitwa szczurów, modnym lansem.KONKLUZJA DOTYCZACA AUTORYTETU ,wydaje sie byc dyskusyjną,bo czyz zaiste umiejetnosci ,nawet bardzo rzadkie wystarcza ,by być uznanym za autorytet ?Być moze w w danej dziedzinie?jEDNAKZE WSPOŁCZESNOSC udowodnila wielokrotnie ,iż ludzi renesansu dzis jak na lekarstwo.Dla mnie jednak ciagle aktualne beda slowa poety "szukam mistrza i nauczyciela".Nie musze dodawac,ze nie jestem z POKOLENIA Y.

"Rocznik 86' i młodsze nigdy nie poznały smaku masowego bezrobocia, nie stały w długiej kolejce po wizę w ambasadzie brytyjskiej. Dobra, takie jak samochód i laptop, są powszechnie dostępne. " W moim odczuciu autor artykułu nie do końca zdaje sobie sprawę z obecnej sytuacji na rynku pracy- jeśli to nie masowe bezrobocie, ktore jest wszechobecne w Polsce, to co skłania te roczniki do emigracji? Dobrobyt i zbyt duże mozliwości rozwoju zawodowego w Polsce??? Chyba szanowny autor nie do końca zdaje sobie sprawę z tego, co się dzieje w naszej ojczyźnie! Dobra materialne- wszechobecne, sa jednak dla wielu ludzi nadal marzeniem, tak samo jak praca. Po co sa marzenia??? Bo łatwiej dzieki nim zyć! Urodziłam się w roku 1981, ukończyłam szkoły, studia i co ... brak pracy na rynku polskim... emigracja... i takich mlodych ludzi jest bardzo wielu i tok nie jest nieporadność życiowa tylko nasza polska rzeczywistość i czasy, w których przyszło nam żyć. Masowego bezrobocia, to chyba autor artykułu nie doświadczył na swoje szczęście. Z powazaniem CZYTELNICZKA

Z WIELOMA SPRAWAMI PORUSZANYMI PRZEZ CZYTELNICZKE MUSZE SIE ZGODZIC.MOI SYNOWIE,OBAJ PO STUDIACH ,ZNAJACY J.OBCE TEZ DOSWIADCZYLO EMIGRACJI I ...POWROTU Z NIEJ.NO I CO DALEJ-SOCJOLOG PRACUJE W SKLEPIE ,A PEDAGOG JEST BEZ PRACY.OBAJ NIE SA NIEPORADNI ZYCIOWO,ALE NIE MAMY UKLADOW ,KONEKSJI I TAK WLASNIE WYCHODZI.

Ja (rocznik 1970) oglądałem ostatnio w telewizji z moim teściem (rocznik 1946) film dokumentalny o gen. Andersie. Moja szwagierka (rocznik 1982) zapytała: co oglądacie? Film o Andersie - odpowiedziałem. A kto to? zapytała. Taki generał odpowiedziałem. Aha, a co on zrobił? - zapytała znów. A jej mąż (też rocznik 1982) zapytał potem po moich i tescia wyjaśnieniach: a to był Polak? To mój cały komentarz do pokolenia Y.

Powiało optymizmem z artykułu, ale... Gdy pokolenie Y powszechnie zajmie miejsca obecnych nauczycieli, dorastać będzie kolejne pokolenie. Oba będzie znowu dzieliła przepaść. Postęp cywilizacyjny jest zbyt szybki, a zmiany systemu edukacji od dawna za nim nie nadążają. Już mój Tato, przedwojenny nauczyciel mówił, że szkoła to instytucja zacofana. Wiedza zanim trafi do podręczników, przejdzie przez skostniałe struktury traci na aktualności. Tato mówił to jakieś 25 lat temu, początkowo nie zgadzałam się z nim. Teraz widzę, że miał rację. Niezaprzeczalną wartością szkoły było jest i - mam nadzieję - pozostanie rozwijanie umiejętności społecznych i kształtowanie postaw obywatelskich. Chociaż nie wiem czy Yi tego nie zaprzepaszczą.

od czasu artykułu danych mamy więcej. optymizm był ułudą. Y-greki zabiją ten świat.

Dodaj komentarz

captcha

działanie 2

 
  Weź udział w dyskusjach komentujących inne artykuły:
okladka big pobierz pdf

Data wydania: 16 czerwiec 2008 r.
wersja online: ISSN 1731-7428
wersja drukowana: ISSN 1731-6758

info Artykuły naukowe zawarte w niniejszym czasopiśmie są recenzowane.