Słowo wstępne

Marcin Dąbrowski

Szanowni Czytelnicy "e-mentora" 

zobacz podgląd
Z dużą przyjemnością prezentuję nowy numer „e-mentora”. To już 25. wydanie pisma ukazującego się od października 2003 roku.

W pierwszych słowach chciałbym nawiązać do poprzedniego wydania, w którym informowaliśmy o planach Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego dotyczących nowelizacji rozporządzenia w sprawie kształcenia na odległość. Zamierzenia te Ministerstwo wprowadziło w czyn. Tym sposobem 9 maja br. przyjęto Rozporządzenie MNiSW zmieniające rozporządzenie w sprawie warunków, jakie muszą być spełnione, aby zajęcia dydaktyczne na studiach mogły być prowadzone z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość. Wyeliminowało ono część kontrowersyjnych zapisów, tj. dotyczących różnicowania uczelni ze względu na uprawnienia naukowe, przy określaniu maksymalnego procentu zajęć online na studiach oraz specjalne uprawnienia dla organizacji studiów z zastosowaniem metod i technik kształcenia na odległość poza Europą. Niestety, zakres usprawnień jest zbyt ubogi. Przede wszystkim to „zrównanie” uczelni odbyło się na poziomie... 60 procent maksymalnej liczby godzin możliwych do realizacji online w ogólnym wymiarze godzin dla danego kierunku studiów i poziomu kształcenia. Takie rozwiązanie uniemożliwia prowadzenie pełnych studiów w formie e-learningowej przez polskie uczelnie. Konsekwencją tego jest znaczące pogorszenie pozycji konkurencyjnej naszych ośrodków akademickich, zarówno na krajowym rynku, jak i zagranicą, gdzie swoją działalność rozwija coraz więcej uczelni z Polski. Jesteśmy świadkami swoistej dwubiegunowości w działaniach rządu. Z jednej strony Ministerstwo odpowiada na potrzeby społeczności akademickiej ujmując e-learning w priorytetowych obszarach rozwoju szkolnictwa (patrz Projekt założeń reformy systemu nauki i szkolnictwa wyższego, MNiSW-KPRM, kwiecień 2008 r.), z drugiej zaś wprowadza zdawkową „naprawę” rozporządzenia szczegółowo normującego organizację kształcenia na odległość. Pozostaje nadzieja, iż nie jest to ostatni krok ku poprawie szczegółowych przepisów, zwłaszcza że szkoły wyższe muszą pracować na podstawie obowiązujących aktów prawnych, a nie samych idei i planów rządowych reform.

Niesprzyjające otoczenie prawne na szczęście nie blokuje całkowicie prac rozwojowych w e-learningu, rozumianego zarówno jako forma kształcenia, jak i obszar badawczy. Dowodem na to mogą być opracowania zawarte w wydanej właśnie publikacji E-edukacja dla rozwoju społeczeństwa, stanowiącej rezultat IV środowiskowej konferencji Rozwój e-edukacji w ekonomicznym szkolnictwie wyższym. Wersja elektroniczna książki (PDF) jest ogólnodostępna i do pobrania na stronie www.e-edukacja.net.

Zachęcam równie gorąco do lektury niniejszej publikacji, jak i bieżącego, ostatniego przed okresem letniej przerwy, wydania „e-mentora”. Czytelnikom chciałbym również życzyć udanych urlopów oraz entuzjazmu i sił na nowy rok akademicki.