Czy możliwy jest „reset” edukacji?

Maria Zając

21 sierpnia bieżącego roku zmarł Sir Ken Robinson, człowiek, który przez całe swoje życie zawodowe działał aktywnie na rzecz zmian w edukacji, które pozwoliłyby na rozwijanie indywidualnych talentów uczniów, na ich twórczy i samodzielny rozwój, niezależnie od tego w jakiej części świata żyją i dorastają. Jego wystąpienie z 2006 roku, zatytułowane Do schools kill creativity? oglądnięto ponad 67 milionów razy, co czyni je najczęściej oglądanym wystąpieniem w historii TED Talks. W uznaniu jego zasług dla edukacji i dla kultury został włączony do elitarnego grona Knight Bachelors, czego wyrazem jest m.in. prawo do używania tytułu Sir przed nazwiskiem.  

 

Jednak co ma wspólnego tytułowy reset z Kenem Robinsonem? Otóż, 7 maja dołączył on do zapoczątkowanej przez Tima Shrivera, inicjatywy o nazwie The Call to Unite, której celem jest wzajemne wspieranie się w trudnym czasie pandemii. W opublikowanym w ramach tej akcji nagraniu wideo, zatytułowanym My thoughts for the Call to Unite Ken Robinson kolejny raz nawiązuje do postindustrialnego modelu edukacji, który wymaga zmiany, a argumentem za koniecznością podjęcia zdecydowanych działań jest porównanie edukacji z rolnictwem. Mówca wskazuje na trzy elementy systemu agrarnego, który ukształtował się w epoce przemysłowej. Są nimi: mechanizacja, która pozwoliła na uprawę wielkich obszarów ziemi i w efekcie rozwój upraw monokulturowych; nawożenie – które umożliwia uzyskiwanie obfitszych plonów oraz - będący konsekwencją obu wymienionych elementów – zanik naturalnej odporności upraw poprzez ograniczenie różnorodności organizmów żywych w przyrodzie, co pociągnęło za sobą konieczność stosowania na dużą skalę środków ochrony roślin, czyli pestycydów. Efektem tych działań jest niszczenie gleby, a więc de facto szkodzą one rolnictwu. Z kolei odpowiedzią na te problemy jest koncepcja zrównoważonego rozwoju, który w przypadku rolnictwa oznacza dbałość przede wszystkim o glebę, ponieważ to właśnie jej dobra kondycja decyduje o jakości upraw, a w konsekwencji o wielkości plonów, a także o dobrej kondycji całego systemu agrarnego w dłuższej perspektywie.

 

Zdaniem Kena Robinsona można wskazać liczne analogie pomiędzy rolnictwem i edukacją, która również ma charakter monokultury nastawionej na uzyskanie jak najlepszych wyników i wskaźników. I choć kwestie „monokulturowości” w edukacji wybrzmiewały bardzo często w wystąpieniach Kena Robinsona, tym razem poszerzył on swoją wypowiedź o zachętę do przeciwdziałania edukacyjnej „erozji gleby” poprzez budowanie szkolnej kultury uczenia się, uwzględniającej personalizację i różnorodność.  Kultury współpracy, akceptacji i wspierania różnorodnych talentów. Proponuje on, aby doświadczenia z okresu pandemii stały się inspiracją do przemyślenia na nowo koncepcji edukacji, rozbudzenia kreatywności i „rewitalizacji” procesu uczenia się.

 

W wielu krajach świata uczniowie właśnie niedawno wrócili do szkół, wkrótce również studenci pojawią się w murach uczelni. Warto zatem zadać sobie pytanie – czy tych kilka ostatnich miesięcy zmieniło cokolwiek w sposobie myślenia o edukacji? Czy po tym wymuszonym przez pandemię „zatrzymaniu” całej machiny edukacyjnej wróci ona na swoje dawne tory, czy też jest możliwy swoisty reset, do którego namawiał Sir Ken Robinson w jednym z ostatnich swoich nagrań?

 

 

Data dodania: 6.09.2020

Maria Zając

Inne wpisy autora: